ZABIEGI OCZYSZCZAJĄCE
Wspominałam już kiedyś o tym, że skóra to największy organ w ciele człowieka. Z jednej strony tworzy barierę ochronną, a z drugiej wystawiona jest na działanie szkodliwych składników( zawartych m.in w kosmetykach ), promieni słonecznych oraz zanieczyszczeń powietrza.
Dlatego skórę należy odpowiednio oczyszczać.
Wiele słyszałam o koreańskich sposobach dbania o urodę, nawet zafundowałam sobie książkę na ten temat, patrząc z zachwytem na koleżanki, które stosowały rytuał. Jednak ilość produktów i kroków jakie trzeba wykonać według koreańskiego protokołu mnie przerosła. W kosmetyce jak i w życiu wierzę w minimalizm i póki co ta filozofia się sprawdza. Patrząc na to jaką cerę do końca życia miała moja Babcia, która nie używała ŻADNYCH kosmetyków wierzę w tą prawdę jeszcze bardziej ;)
Wróćmy jednak do oczyszczania. Bardzo lubię metodę mycia twarzy olejami (zapytaj Google o : Oil Cleansing Method).
Na początek delikatnie zwilżam skórę twarzy, później nakładam na dłoń porcję oleju kokosowego wielkości malej oliwki i dodaje kropelkę olejku rycynowego. Ten mix wycieram w skórę kolistym ruchami. Kiedy czuje, ze olej "zebrał" już wszystkie zanieczyszczenia moczę w bardzo cieplej wodzie maly ręczniczek i rzucam go sobie na twarz. Przyciskam dłońmi do twarzy i powoli jak wacikiem usuwam olej i inne zanieczyszczenia. Często po takim oczyszczaniu nie potrzebuje już nawilżenia, wiec rozpylam tylko mgiełkę z wody różanej.
A jak wyglądają Wasze wieczorne rytuały pielęgnacyjne?
Źródło zdjęcia : www.intothegloss.com
Dlatego skórę należy odpowiednio oczyszczać.
Wiele słyszałam o koreańskich sposobach dbania o urodę, nawet zafundowałam sobie książkę na ten temat, patrząc z zachwytem na koleżanki, które stosowały rytuał. Jednak ilość produktów i kroków jakie trzeba wykonać według koreańskiego protokołu mnie przerosła. W kosmetyce jak i w życiu wierzę w minimalizm i póki co ta filozofia się sprawdza. Patrząc na to jaką cerę do końca życia miała moja Babcia, która nie używała ŻADNYCH kosmetyków wierzę w tą prawdę jeszcze bardziej ;)
Wróćmy jednak do oczyszczania. Bardzo lubię metodę mycia twarzy olejami (zapytaj Google o : Oil Cleansing Method).
Na początek delikatnie zwilżam skórę twarzy, później nakładam na dłoń porcję oleju kokosowego wielkości malej oliwki i dodaje kropelkę olejku rycynowego. Ten mix wycieram w skórę kolistym ruchami. Kiedy czuje, ze olej "zebrał" już wszystkie zanieczyszczenia moczę w bardzo cieplej wodzie maly ręczniczek i rzucam go sobie na twarz. Przyciskam dłońmi do twarzy i powoli jak wacikiem usuwam olej i inne zanieczyszczenia. Często po takim oczyszczaniu nie potrzebuje już nawilżenia, wiec rozpylam tylko mgiełkę z wody różanej.
A jak wyglądają Wasze wieczorne rytuały pielęgnacyjne?
Źródło zdjęcia : www.intothegloss.com